Zachęcamy do zapoznania się z ważnym „Apelem do Działkowców” przyjętym przez XIV Krajowy Zjazd Delegatów PZD. Ten ważny APEL
APEL DO DZIAŁKOWCÓW przyjęty przez XIV Krajowy Zjazd Delegatów PZD - 25.10.2019
Każdy z nas może pomóc chronić Ziemię!
Globalne ocieplenie jest faktem. Odczuwamy je w każdej części Ziemi coraz silniej. Efektem jest wcześniejsze dojrzewanie owoców na naszych działkach, ale i susza z roku na rok coraz bardziej dokuczliwa.
My, działkowcy nie możemy pozostać obojętni na zmiany klimatyczne. Po pierwsze dlatego, że troszczymy się nie tylko o nasz świat, ale również o świat naszych dzieci i wnuków. Po drugie, bo pracując na roli, na swoich małych użytkach rolnych, mamy świadomość zagrożenia, rozumiemy co to jest efekt cieplarniany. Gromadzący się pod folią w naszych działkowych tunelach dwutlenek węgla blokuje oddawanie przez glebę ciepła, stąd wysoka temperatura wewnątrz namiotu. Te same czynniki w odniesieniu do Ziemi wywołują zjawisko, które nazywamy efektem cieplarnianym. To, co dobre dla tuneli ogrodowych jest fatalne dla całego globu. Każdego roku średnia temperatura na Ziemi jest wyższa. Jeśli wzrośnie o 2 stopnie, przestaniemy panować nad zachodzącymi procesami. Rozpocznie się topnienie lodowców i uwalnianie zmagazynowanych w nich pokładów metanu. Wtedy tego procesu wzrostu temperatury nie zatrzyma już nic…
Nasza troska o Ziemię polegać musi na nie szkodzeniu jej, na nie czynieniu zła. Mamy niewiele lat na to, aby zmienić technologie, ale i nasz sposób życia. Niestety, niektóre rzeczy nie zależą od nas bezpośrednio. Na przykład odchodzenie od elektrowni opartych na paliwach kopalnych na rzecz energii odnawialnej, to proces, na który mamy znikomy wpływ. Ale faktem jest, że na Ziemię w ciągu 1,5 godziny dociera ze Słońca tyle energii, ile ludzkość zużywa w ciągu roku. Przyszłością powinny być elektrownie oparte o energię słoneczną, wiatrową i wodną, a nie spalające węgla, ropy czy gazu.
Ale wiele pozytywnych zmian zależy tylko od nas. Jako działkowcy już teraz możemy prowadzić działki zrównoważone, takie, do których nic się nie wnosi i z których nic się nie wyrzuca. Zamiast płacić za wodę dostarczaną z ujęć miejskich lub wydobywaną urządzeniami z głębi ziemi, możemy gromadzić i wykorzystywać do podlewania naszych działek deszczówkę. Zamiast wyrzucać odpady zielone do kontenerów, za wywóz których trzeba płacić, możemy wytwarzać z nich kompost do nawożenia gleby. Z kompostowaniem u nas nie jest dobrze. Nadal nie potrafimy zagospodarować wszystkich zielonych resztek z naszej działki. Niekiedy na przeszkodzie stoją trudności techniczne – brak rozdrabniaczy. Często to jednak tylko wina złej tradycji lub braku wiedzy o konsekwencjach naszego działania. W dużej mierze rozwiązalibyśmy problem śmieci na działkach zagospodarowując zielone odpady. Wszyscy działkowcy zgodnie z Regulaminem ROD powinni mieć kompostowniki, Niestety w praktyce nie wszyscy je mają i nie wszyscy z nich korzystają. Zupełnie źle jest z wykorzystaniem deszczówki. Całą aktywność kierujemy na zakładanie wodociągów, miast zatroszczyć się o zagospodarowanie wody z opadów. Widok beczki na deszczówkę jest na działkach rzadkością. Musimy i możemy to zmienić. Dołóżmy starań, by nasze działki stały się działkami zrównoważonymi!
Sadząc drzewa i krzewy, wysiewając rośliny, odzyskując deszczówkę i wykorzystując kompost jako nawóz, możemy zmniejszyć ilość CO2. Możemy mniej szkodzić klimatowi rezygnując z grilla węglowego, nawozów sztucznych, czy pestycydów. Zamiast dojeżdżać na działkę samochodem, częściej korzystajmy z komunikacji miejskiej lub roweru. Używajmy szklanych opakowań, zamiast plastyków. To wszystko są małe kroki, ale każdy z nich przybliży nas do celu – ochrony naszej planety.
Apelujemy do wszystkich działkowców zrzeszonych w Polskim Związku Działkowców, aby przyłączyli się do realizacji idei mikrodziałań na rzecz zapobieżenia katastrofie ekologicznej. Nie możemy zostawić świata naszym następcom w stanie gorszym, niż był wtedy, gdyśmy go przejmowali od naszych przodków.
XIV Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Działkowców










Okres
jesienno-zimowy to czas, kiedy szczególną uwagę powinniśmy zwracać na
osoby bezdomne, które często nocują w opuszczonych budynkach, na
klatkach schodowych, piwnicach czy w altanach znajdujących się w
Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Te ostatnie bardzo upodobali sobie
bezdomni, bowiem okres jesienno-zimowy to czas, kiedy na działkach
przebywa bardzo mało działkowców. W związku z tym dostęp do altan jest
ułatwiony. Jednak niskie temperatury – zwłaszcza nocą stanowią
bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia osób bezdomnych. Dlatego
Policjanci i Straż Miejska – jak co roku zwracają się z apelem do
wszystkich o nie pozostawanie obojętnymi i zgłaszanie obecności osób
bezdomnych w miejscach, w których może grozić im wychłodzenie i śmierć z
powodu zamarznięcia. Do tego apelu dołącza się także Polski Związek
Działkowców. Pomagajmy mądrze. Rozmawiajmy, informujmy o dostępnych
noclegowniach w danym mieście. W każdym większym mieście funkcjonują w
okresie zimowym miejsca dla bezdomnych – schroniska, noclegownie, czy
ogrzewalnie. Wiele ośrodków pomocy prowadzi chociażby Caritas. I
oczywiście zgłaszajmy te przypadki służbom, które mają doświadczenie w
pomaganiu osobom bezdomnym. Zawsze można zadzwonić pod numer 997 lub
112.
Zbliża
się najtrudniejszy pod względem bezpieczeństwa sezon. Późna jesień to
czas, kiedy działkowcy opuszczają ogrody, co daje zwiększone pole do
popisu i czyni niebywałą okazję dla złodziei i wandali. Mimo, że zarządy
ROD robią wszystko, aby to bezpieczeństwo zapewnić – w wielu ogrodach
jest dobre ogrodzenie, monitoring, czy nawet ochrona – to jednak
policyjne statystyki jasno pokazują, że w okresie jesienno-zimowym
dochodzi do nawet 70% zdarzeń więcej, niż w trakcie sezonu działkowego.
Złodzieje nie próżnują, ich łupem pada niemal wszystko, co przedstawia
jakąkolwiek wartość. Drobni złodzieje, jak i zorganizowane grupy
przestępcze z altan kradną wyposażenie, narzędzia, ale także elementy
ogrodzenia działek. Słowem wszystko, na czym mogą zarobić odsprzedając
kradzione towary osobom trzecim lub na złomowiskach. Forsowane przez
złodziei zabezpieczenia altan (drzwi, zamki, okna) przyczyniają się do
wzrostu kosztów wyrządzonych szkód. Zdarza się, że altany są przez nich
doszczętnie dewastowane, a nawet celowo podpalane. O ile kradzieże w
większości przypadku nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia i życia, to z
całą pewnością podpalenia stanowią takie zagrożenie. Do dzisiaj zdarzają
się przypadki, że ktoś traci życie w pożarze na terenie ROD.
Najczęściej są to bezdomni szukający schronienia przed zimnem i
próbujący ogrzać się na wszelkie sposoby.

